Systematycznie rośnie liczba osób zastanawiających się nad tym, czy nie przeznaczyć posiadanych środków finansowych na zakup nieruchomości. Nie jest to rozwiązanie nowe, obecnie budzi jednak zarówno zainteresowanie, jak i wątpliwości. Czy nieruchomości inwestycyjne nadal są tymi, które mają prawo wzbudzać nasze zainteresowanie?
Bezpieczna inwestycja na lata
Osoby przekonujące do zainteresowania się nieruchomościami inwestycyjnymi powołują się nie tylko na osobiste doświadczenia, ale również na twarde dane publikowane przez GUS. Wynika z nich, że choć ceny nieruchomości zmieniają się na przestrzeni lat, przeważnie mamy do czynienia ze zmianami przemawiającymi na korzyść ich właścicieli. Jeśli więc zastanawiamy się nad poziomem ryzyka finansowego, musimy zgodzić się z tym, że jest on minimalny. Inwestowanie w nieruchomości jest opisywana zwykle jako jedna z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału i z pewnością nie ma w tym przesady. Popyt na nieruchomości jest duży i trudno oczekiwać, że zacznie maleć czy to w bliższej, czy to w dalszej przyszłości. Nie tylko on jest jednak interesujący dla osób wybierających Nieruchomości inwestycyjne. Nie brakuje kupujących, którzy planują najpierw wynajmować lokal, a następnie przekazać go dzieciom lub wnukom po to, aby zapewnić im start łatwiejszy niż ten, które one miały.
Jak zacząć inwestowanie?
Zakup nieruchomości pod inwestycję nigdy nie był tak prosty, jak obecnie. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że mamy do czynienia z dużą liczbą ciekawych projektów deweloperskich. Na uwagę zasługuje jednak także rozbudowana oferta firm pośredniczących właśnie w zakupie nieruchomości inwestycyjnych. Te ostatnie oferują nie tylko pośrednictwo w znalezieniu odpowiedniej nieruchomości, ale również wsparcie przy załatwianiu wszystkich formalności związanych nie tylko z zakupem, ale również z późniejszym wynajmem. Klienci mogą więc dokonać satysfakcjonującego ich zakupu bez konieczności wychodzenia z domu. Nie muszą też uczestniczyć w procesie poszukiwania kolejnych wynajmujących.
